Brak odpowiedniej wtyczki Adobe Flash Player
ŚciągnijOświadczenia.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Jutro wybuchnie powstanie. Póki co jeszcze nic pewnego. Co prawda chłopaki i dziewczęta skrzętnie szykują broń, zbierają się w punktach koncentracji i marzą o wolnej Polsce. Tak długo na to czekaliśmy. Wydaje się, że wybucha ono wbrew rygorom wojennej strategii, w obliczu przeważających sił niemieckiego okupanta. Warszawiacy powstają hardo z kolan. Być może zbyt długo trwali w tej poniżającej postawie, gdy nad nimi świszczał wizg bykowca czy furczały przelatujące kule. A może za wysoko podniosło się morze wylanej polskiej krwi i coraz bardziej zalewało im oczy, które w bezsilnej skardze wypłakiwali, coraz bardziej wściekli. Gdy nieustannie pomiata się tobą, za byle co odbiera ci się życie, gdy jesteś bezradnym świadkiem mordu i gwałtu dokonywanych na bliźnich i miasto, do niedawna twoje, staje się ciągle ziejącą raną bólu i rozpaczy, przychodzi czas, gdy pragniesz jednego: zawołać ˝Dość!˝ i walczyć o godność i poczucie, że nie dałeś się skundlić i nie idziesz przy nodze, nie aportujesz, gdy każą, i nie szczekasz, by rozbawić chamów. Bo jest coś cenniejszego niż wola przetrwania za wszelką cenę, niźli oportunizm i serwilizm płaszczącego się tchórza. To właśnie twoja godność i honor, to styl, w jakim przychodzi ci konfrontować się z okupacją, gwałtem i złem.
1 sierpnia 1944 r. Warszawa zerwała się do lotu. Zasadniczo był to lot z wysoka na bruk, w kanały, w świadome konfrontowanie się z bólem, ogniem, który osmali twarz i nadpali skrzydła, co kończy się pikowaniem w dół. Dlaczego zdobyliście się na ten heroizm? Po co ten czyn? Ano dlatego, by wzbić się wysoko, najwyżej z możliwych pułapów heroizmu, wierności ideałom i umiłowania wolności dla ojczyzny kochanej, byśmy w perspektywie mijających lat zawsze potrafili dostrzec swobodny lot wolnych ludzi, dla których godność znaczy więcej niż ból.
Honor wart jest ofiary z życia. Warszawy i Polski nikt nie jest w stanie ujarzmić, podbić, zawłaszczyć. Widzimy was na warszawskim niebie, dzielni powstańcy, stąpamy codziennie po bruku zroszonym waszą krwią i dzięki niej wzrastamy, żyjemy i trwamy. Cześć i chwała bohaterom. (Oklaski)